Kniazia Jaremy Nieporozumienie

[pasek tytułowy]

autor : Jakub Pączek


30 czerwca 1648 roku ostatecznie rozpętała się burza , która już wkrótce miała poruszyć ogniś potężny gmach Rzeczypospolitej . Pod Żółtymi wodami starły się Wojska syna Hetmana Potockiego - Stefana i Wojska Kozacko - Tatarskie . Słowo starły się użyte tu zostały na wyrost , gdyż mając wojsk niewiele Stefan Potocki postanowił okopać i otaborzyć się Problemy z przełamanie zaciętej obrony taboru Kozacy mieli straszne i do 16 maja trwała obrona . Owego dnia Chmielnicki zaproponował układ - Polacy oddają altylerie i odchodzą wolno , Potocki widząc beznadziejność sytuacji , na układ przystał . Lecz już po oddaniu artylerii na wycofujących się Polaków uderzają Tatarzy , cześć wybijają na miejscu , kilku wzięto do niewoli - taki los czekał od tej chwili wiele miast Ukrainy . 26 maja Chmielnicki dogania uciekające wojska Hetmana Wielkiego i na polach Korsunia rozbija je - tu uwidaczniły się po raz pierwszy skutki lekkomyślnego nadania buław . Bitwa stoczona nieudolnie , chaotycznie i bez żadnej koordynacji. Hetmani trafiają do niewoli , a Chmielnicki otworzył sobie drogę do Rzeczpospolitej . Powstanie Chmielnickiego było konfliktem bezprecedensowym w Historii Polski - nie było jeszcze wojny w której wyrzynano całą ludność danej narodowości , na tak wielkich obszarach. Wcześniej postępował tak tylko Iwan Groźny.Doktryna powstania Chmielnickiego była zbliżona do wojny totalnej - wobec tego powstania nikt nie mógł przejść obojętnie , nawet Rusin nie popierający powstania był zabijany , szlachte wybijano w wyszukany sposób , żony szlacheckie gwałcono , dziewice profanowano , naród żydowski na terenach powstania wyginął. Chmielnicki oszołomiony własnym sukcesem dalszej walki na razie nie podejmuje . Problemem dla niego i jego Kozaków staje się Jeremi Wiśniowiecki wraz ze swoim sześcio-tysięcznym wojskiem . Zignorowany przez Hetmanów Jeremi został porzucony na pastwę losu. Samodzielnie wycofuje się z Ukrainy , ratując wiele rodzin Szlacheckich i Żydowskich . Pacyfikuje po drodze wioski Ukrianskie , tak , że na obszarze jego przemarszu powstanie wygasa . Podstawową karą jaką stosował wobec buntowników było wbijanie na pal . Pale te stworzą wkrótce jego legendę - dla jednych bohatera Rzeczpospolitej ,dla drugich Polskiego nacjonalisty i kata narodu Ukraińskiego . Akcja ta dała mu także nie pierwsze (pierwszym było "podpalacz" z czasów Wojny o Smoleńsk) i nie ostatnie przezwisko ("pogromca Kozaków" nadane mu przez syna na nagrobku )


[(?) - Jeremi Wisniowiecki - portret ze zbiorów Wilanowskich]

Postać to wielce ciekawa - trzeci co do bogactwa magnat Polski , płacił 1/8 podatków Województwa Ruskiego , mimo to nie postawił sobie żadnej wielkiej rezydencji. Nie znamy ani jego twarzy , ani jego daty i miejsca urodzenia , co gorsza nie mamy pewności czy zwłoki znajdujące się na Świętym Krzyżu są autentyczne , czy są to czyjeś zwłoki czczone przez pomyłkę , brak o nim chociaż najdrobniejszej pamiątki. Do 1647 przykład najgorszych przymiotów szlacheckich , odmieniony nagle przez wgląd na ojczyzne .Uczczony przez Sienkiewicza w Ogniem i Mieczem , książę do dziś budzi spory historyków wielu go uwielbia (Widacki , Tomkiewicz , Kubala) , równie wielu nienawidzi i posuwa się w tym do zwykłych oszczerstw i kłamstw .
[D.Schultz (?) - Jeremi Wisniowiecki]

Niewątpliwie był on wielkim żołnierzem co udowodnił na swej pierwszej wojnie - Smoleńskiej. Z tej wojny wyniósł też przydomek podpalacza i wiedze jak niepewnym sojusznikiem są Kozacy. W 1632 roku rozpoczął na dobre akcje kolonizacji Zadnieprza i Ukrainy . Akcja ta dowiodła jak dobrym jest gospodarzem. Jednak w 1636 roku zyskał wroga w postaci Jerzego Ossolińskiego , który nie kryjąc się z tym , ilekroć były ku temu okazja okazywał mu swą pogardę i uniemożliwiał , jakiekolwiek działania - czynił to w zamian za protesty Jeremiego w kierunku tytułu książęcego którego posiadczem stał się pan Kanclerz kupując go u Papieża (choć miał uzyskać zakaz nabywania majątków przez duchownych - Ossoliński uchodzi teraz za wybitnego męża stanu ...). Tak postąpił w wypadku buław regimentarskich .
[Bohdan Chmielnicki]

W roku 1648 dał przykład pokory i zdyscyplinowania - z warchoła stał się obrońcą Rzeczpospolitej. Jego postępowanie jeszcze w roku ubiegłym tego nie zapowiadało (nielegalnie zajął starostwo Kaniowskie i uzurpował sobie tytuł starosty).Poddał się pod władze regimentarzy tylko po to by rozegrać z nimi pierwszą i jedyną przegraną bitwę w życiu. Kochany przez szlachtę za swą odwagę , książę mógł dopiero rozwinąć skrzydła po śmierci Ossolińskiego , wtedy też odniósł najważniejszy sukces w swej karierze ( obok obrony Zbaraża) Beresteczko . Dalszy rozwój spraw uniemożliwiła jego nagła i nie wyjaśniona do dziś śmierć . Przykładem oddania sprawie była nawet jego śmierć - ostatnie pięniądze wydał na zaciąg wojska .Największy magnat Rzeczpospolitej umierał jako ogromny bankrut i dłużnik . Nikt z i Wiśniowieckich nie odzyskał już majątku który z Jeremiego uczynił najprzedniejszego Pana Rzeczpospolitej.Co najpkrutniejsze umarł uczyniwszy pierwszy krok w odzyskiwaniu swoich Ukrainskich posiadłości - Wiśniowiec. Jedyne co zostało rodzinie po Jeremim to wdzięczność ludzi , którzy jak okazało gotowi byli w jej imię uczynić wszystko . Niewątpliwie Polska zawdzięcza mu wiele bo gdyby po Piławcach nie zorganizował nowej armii to kto wie czy 1648 nie było by ostatnią datą w Historii Rzeczpospolitej. Od 1648 roku opuszczony przez Rzeczpospolitą Jeremi na własny koszt i własnymi siłami walczył na Ukrainie . Z roku na rok coraz bardziej zadłużony , gdyż cały jego majątek był wtedy objęty działaniem powstania . Rozbił Krzywonosa pod Konstantynowem. Ostatni uciekał spod Piławiec. Nie formalnie, ale za to praktycznie dowodził obroną Zbaraża . Niewątpliwie pod Beresteczkiem swym talentem przyćmił nawet króla . Te walki zbudowały jego legendę , która potem wysadziła jego syna na tron .
Jednak wokół jego osoby narosło wiele mitów i kłamstw . Takim mitem jest Piosenka pana J.Kaczmarskiego (której treści podobnie jak treści kilku innych jego piosenek nie należy traktować poważnie).
[Andrzej Seweryn jako Jeremi Wisniowiecki w filmie Ogniem i Mieczem]

Podobnie jest z filmem Ogniem i Mieczem , z tym , że ta 'superprodukcja' nie jest adaptacją ani książki Sienkiewicza , ani historii . Jeśli już to korzysta z niektórych wątków tej pierwszej. Opluwany jest też Jeremi przez Historyków pokroju Pawła Jasienicy . Ten ostatni nie darzy go zbytnią sympatią i w wielu kwestiach pomija . Przypisuje mu wyimaginowane Intencje . Widzi w nim wroga ugody . Ja uważam , że Jeremi był , że tak go określe XVII - wiecznym ministrem Beckiem - on chciał pokoju , ale "nie za wszelką cene". Jednak zapewne kolejne pokolenia będą go kojarzyły tylko ze słowami z filmu Ogniem i Mieczem - "Zabijcie ich tak , żeby czuli że umierają" ... Całego fenomenu tej postaci oddać , jak napisał autor nieznany, "tym piórem grubym" nie sposób , ale zainteresowanym polecam jedyną dostępną powszechnie biografie Jeremiego autorstwa Jan Widackiego.
[banner]