1650 - 1651 lata bankructwa i chwały
od sejmu 1649/50 do śmierci
Układ Zborowski nie przyniósł satysfakcji żadnej ze stron - Rzeczpospolita była
niewątpliwie upokorzona i podpisała traktat niewspółmierny do sukcesu obrońców Zbaraża . Wszystko to tylko przez niedbałość Króla , który zamiast się spieszyć zwlekał. Tatarzy też nie otrzymali wiele , choć i tak im się dostało najwięcej . Najgorzej na
Podola i Bracławszczyzny co spowodowało utratę jego autorytetu u ludu Ukrainnego.
Sejm 1649/50 sejm ten zadnie miał wielce trudne bo przyszło mu ugodę Zborowską
ratyfikować . Jeremi za ugodą się opowiadał , z tym , że nie zgadzał się z punktem
na mocy , którego szlachta w 3 - województwach traciła majątek . Bunt ten był raczej
na czasie bo choć wiadomo było , że na nim najwięcej stracą Wiśniowiecki i
Koniecpolski , to szlachta traciła kilkanaście razy więcej niż ci ostatni.
Głos ten skończył się nadaniem Jeremiemu starostwa Nowotarskiego (który musiał je
oddać po 2 tygodniach) i buławy do czasu powrotu Hetmanów .
Koniecpolskiemu 20000 zł. pensji miesięcznie.
Jeremi wykorzystując swe wpływy w senacie i u szlachty doprowadził do ratyfikacji
Traktatu .Powróciła na tym sejmie sprawa dożywotniosci urzędów i jej zniesienia
oraz nadania Jeremiemu buławy nie na czas do powrotu Hetmanów , ale dożywotnio.
Tymczasem na włosku wisiała konfederacja wojska ,któremu Polska była winna bagatela 2.200.000 zł. (roczny dochód najbogatszego województwa - Ruskiego
wynosił ok.1.500.000 zł).
9 sierpnia 1650 roku umiera Jerzy Ossoliński - kanclerz znienawidzony przez
Jeremiego i naród . Winowajca klęski pod Piławcami , który prywatę zawsze załatwiał przed sprawami państwa co nie raz powodowało nie porozumienia.
Wraz z nim umarło stronnictwo polityczne , bo Adam Kisiel już wpływu na losy państwa nie miał .
W październiku 1650 roku Chmielnicki otrzymał w zamian za uznanie zwierzchnictwa Turcji tytuł księcia i strażnika Porty.
Kanclerzem został Biskup Leszczyński , zwolennik stronnictwa wojennego.
Wojna wydawała się być nieuniknioną .
Jeremiemu zaś coraz gorsza sytuacja finansowa dawała się we znaki . Od trzech lat
żył z pożyczonych pieniędzy , poza tym chciano mu odebrać starostwo Przemyskie
(otrzymał je w zamian za nowotarskie).
W lutym 1651 na Ukrainę powracają wojska zwaśnionych stron : Polskie pod wodzą
htm. polnego Kalinowskiego i Kozackie początkowo tylko pod wodzą płk. Nieczaja
Nikomu chyba nie muszę mówić jak zakończyła się ta kampania (zresztą jak każda
inna w karierze hetamana polnego) - ucieczką w której porzucił artylerię , piechotę i
rannych .
Jeremi tymczasem piszę swój testament w posiadłości Zamoyskich w Krzeszowie.
Testament pisał będąc pewnym , że prędzej , czy później jego rodzina odzyska
Zadnieprze , wskazują na to ogromne datki na rzecz Kościoła na terenie onych ziem.
Sam fakt pisania testamentu w przededniu rozprawy z Zaporożcami świadczy o tym,
że Jeremi nie zamierzał się na wojnie oszczędzać .
Zaraz po ukończeniu testamentu wziął się Kniaź za zaciąg wojsk za pożyczone
pieniądze.Tymczasem pod Sokalem zbierała się armia Koronna - wszystko
zapowiadało przyszłość się jak najlepszą (zarówno znaki na niebie jak i na Ziemi).
1 czerwca do obozu wkracza Jeremi , którego brano dowódcą straży przednich.
Jeremi proponował marsz na Chmielnickiego , który czekał wciąż na Ordę Krymską.
Kisiel jednak był odmiennego zdania i jednak tym razem posłuchano.
Król sądził , że ... Chmielnicki cofa się z Ukrainy , tymczasem Hetman Zaporoski
poruszał się w przeciwną strone.27 czerwca król nakazuje wymarsz w kierunku na
Dubno . Jeremi w nocy z 27/28 .VI wysłał podjazd , który starł się z przednią strażą
Kozaków . Był to niewątpliwie szok i cios dla strategii Jana Kazimierza .
Noc z 27/28 upłyneła na kopaniu szańców . Dnia następnego ukazał się kilku
tysięczny podjazd Tatarski.Stanęły na przeciw siebie dwie potęgi - ok.100.000
Koroniarzy i ok.200.000 Kozaków i Tatarów . Po paro-godzinnych harcach Tatarzy
ruszyli atakując prawe i lewe skrzydło . Siłę ich ataku wzięła na siebie jazda
Koniecpolskiego . Na czele sześciu lekkich chorągwi na Tatarów rusza Jeremi .
Atak Jeremiego zmiótł Tatarów z pola , pogonił ich jeszcze A.Koniepolski .
Triumf pierwszego dnia napawał nadzieją.
29 czerwca rozpoczęła popisowa przeprawa Kozaków i podpalenie przez nich
wszystkich okolicznych wsi (RUSKICH ...) .
Atak kozaków nastąpił koło południa , jego siła przeszła najśmielsze oczekiwania
skoncentrowała się na skrzydle Wiśniowieckiego i Kalinowskiego (lewym).Atak
prawie je zgniótł . Na pomoc im przyszło centrum , które wkrótce zostało zaatakowane
atak ten powstrzymała artyleria i Wiśniowiecki , którego siły wreszcie się wywinęły
Kozakom . Wtedy kozacy przenieśli natarcie na skrzydło Prawe (htm.Potockiego).
Klęska była niewątpliwa . Przypominały się najgorsze klęski i nastroje.
30 czerwca - był dniem rozstrzygającym - Szaleńczą szarżą Jeremi (nie mając na
sobie zbroji - dzierżył tylko szable ) wbija się w szeregi przeciwnika depcze jazdą
Kozacką piechotę , w rozpędzie zdeptał też trzy z dziesięciu rzędów taboru (co jak dla
jazdy wyczynem jest nie wyobrażalnym) .Za nim rusza Król jednak nie nadąża za
Jeremim
W lukę między Jeremim , a królem wkraczają Kozacy . Książę traci chorągiew
Husarską i cofa się. Tymczasem Król pospiesza prawe skrzydło pod wodzą
Lanckorońskiego , ale Lanckoroński odpowiada , że woli zginąć niż odsłonić
Króla nieprzyjacielowi - Chmielnicki rzeczywiście szykował pułapkę na Polaków
w lesie i jeśli L. by ruszył tyły Króla zaatakowałyby chorągwie Kozaków .
Artyleria Przyjemskiego widząc białą chorągiew Islam Gireja odpaliła w jego kierunku
strzał był celny - Tatar stojący tuż obok Chana pada trupem - widząc to Chan rzuca
się do ucieczki . Próbującego go zatrzymać Chmielnickiego Chan nakazuje związać
i porywa na Krym.
Na polu zostaje już tylko tabor kozacki , który bronił się do 10 lipca gdy to po wybuchu paniki uciekających Kozaków wycieli Polacy.
Tu jednak przypomniała się nasza kolejna cecha narodowa - jesteśmy dzielni na polu
walki , ale zaprzepaszczamy to polityką . Król postanawia zawrócić do Warszawy .
Wraz z nim odchodzi pospolite ruszenie . Jeremi i htm.Kalinowski zostali wyznaczeni
do dalszej walki i wraz z ok 17.000 jazdy ruszają na Ukrainę . Niestety 20 sierpnia o godzinie 11.00
w obozie Polskim pod Pawłoczą z nie wyjaśnionych przyczyn umiera Jeremi. Jedni
twierdzą , że był to skutek podania
trucizny , inni epidemii . Kroniki notują że dzień wcześniej Jeremi z pragnienia zjadł
ogórki i popił je miodem - być może tu leży przyczyna . W swych ostatnich słowach
Książę żałował , że Bóg nie dał mu umierać na koniu , podczas bitwy...
Wraz z Jeremim umiera zapał wojska , dowodzący armią Htm.Wlk. jak zwykle
zaprzepaścił kampanię .
Jeremi umierał będąc niedalekim odzyskania swych Zadnieprzanskich dóbr.
Jego ciało spod Pawłoczy trafia do Sokala , a w roku 1653 złożono je na św.Krzyżu .
Ze względu na opłakaną sytuacje finansową rodziny nie doczekał się Jeremi pogrzebu.
A jego syn król Polski Michał Pierwszy Korybut ograniczył się do ufundowania tablicy
z następującym epitafium :
Hieremias Cosacorum teror - Dux et princepnis visnioviecus
- Michaelis Primi Regis Poloniae Progenitor - ab A.D. 1653 depositus
[Jeremi pogromca Kozaków - Książe na Wiśniowcu - Ojciec Michała pierwszego
Króla Polski - złożony w roku pańskim 1653]
Tam też zwłoki te spoczywają do dziś , choć przeprowadzone w latach 80-tych
badania (badał je m.in. Jan Widacki ) przekreśliły teze ich autentyczności ,
to jak powiedział ten sam Jan Widacki w wywiadzie dla życia Warszawy "z legendami się nie
polemizuje" ....
Umarł Jeremi Wiśniowiecki , największy magnat Rzeczpospolitej umierał jako zadłużony
bankrut. Umierał człowiek , którego wizja załatwienia sprawy Kozackiej mogłaby zmienić
historie.A co najbrutalniejsze umierał dokonawszy pierwszego kroku w odzyskiwaniu swego majątku - odbiwszy Wiśniowiec . Żaden Wiśniowiecki nie powrócił już na Zadnieprze , choć próbował tego dokonać Michał Korybut podczas kampanii Ukrainskiej 1660 roku.
Paweł Jasienica nawet tu okazują swój brak skrupułów - jego życie zakańcza stwierdzenie
,że zostawił na nieszczęście Rzeczpospolitej syna , jedynaka
....
Konrad T. Naylor umieścił go na 45 - miejscu swojej listy ludzi , którzy najbardziej wpisali się w historie Polski (co prawda wiele aspektów jego działalnoci pominął , ale niech będzie).
Jak popularnym był w państwie niech świadczą kariery jego wychowanków : Dymitra Jerzego ks.Wiśniowieckiego , który mimo że nie był wielkim żołnierzem został Hetmanem Wielkim Litewskim i Michała Tomasza jego syna - Króla Polski .
W tym miejscu dziękuje O. Franciszkowi za zgodę na wykorzystanie zdjęcia krypty ze stron [Opactwa]